Geoblog.pl    Burta    Podróże    Meksyk 2010    Puerto Escondido
Zwiń mapę
2010
15
kwi

Puerto Escondido

 
Meksyk
Meksyk, Puerto Escondido
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11078 km
 
W Puerto Escondido zakonczylismy nasza wycieczke wzdluz wybrzeza Oceanu Spokojnego.Wczesniej bylismy w Zihuatanejo,Acapulco i Playa Ventura.Kazde z tych miejsc jest zupelnie inne.W kazdym z nich napotkac mozna pewne problemy w plazowaniu:nieprzezroczysta wode,tlok,czy tez ogromne fale.Jednak wsiadajac na lodz zawsze mozna doplynac na jakas boczna plaze,czy pobliska wysepke.Wtedy naprawde mozna odpoczac,a niekiedy nacieszyc oczy podwodna flora i fauna. W przypadku Acapulco uieszyly nas ponadto miejscowa twierdza wybudowana dawno temu przez Hiszpanow, miejscowy ryneczek (czyli Zocalo) tak rozny od nowej turystycznej czesci miasta oraz autobusy miejskie,przy pomocy ktorych kierowcy wyrazali swe niecodzienne osobowosci.Beat napieral w nich gesto,do tego swiatelka,czarnre szyby i malunki w srodku jak i na zewnatrz.Rownie mocno zdziwily nas srodki transportu w okolicach Playa Ventura.Powszechnie podrozuje sie tam camionietas,czyli na deskach umieszczonych na pokrytej dachem pace pickupa.Oczywiscie bez zbednych drzwi czy klap. Puerto Escondido,w ktorym zatrzymalismy sie nieco przypadkiem, zaskoczylo nas jednak najbardziej i to wlasnie tym co w nadmorskim miasteczku moze wzbudzac mile zaskoczenie. Mimo,ze miasteczko to kojarzone jest glownie z oslawiona plaza Zicatela uwielbiana przez surferow, nam zaoferowalo jednak trzy ukryte w skalnych zatoczkach pustawe plaze, margarite w przystepnych cenach, poranna wycieczke lodzia po mozu wsrod delfinow i zolwi, przyzwoite widoki pod woda oraz przyjazny hotelik z basenem. Wymarzony wypoczynek.

Troche o Meksyku mozna dowiedziec sie obserwujac poprzez okno autobusu. Nad Pacyfikiem roslinnosc jest inna niz na wyzynie centralnej. Nie ma tu juz ogromnych drzewiastych kaktusow.Dominuja palmy i jakies drobno i wielkolisciaste drzewa.Jakichkolwiek plantacji jak niebylo tak nie ma. Skad oni biora te kukurydze? Czasami wzdluz drogi pojawiaja sie chaty wokol ktorych kreci sie jakis kon i kilka swin. Chaty tutaj nie sa zbyt ladne:male,parterowe,prostokatne,zadko malowane.Budowane z szarej cegly,czasami niewypalanej,a czasami poprostu z jakis desek.Kryte sa czesto dachowkami. Przed wejsciem stoi zawsze kryta liscmi wiata wielkosci domu,pod ktora musi znalezc sie miejsce na pickupa i kilka hamakow.Przez pootwierane drzwi i okna widac czasami mieszkancow lezacych bezposrednio na podlodze i wpatrujacych sie w telewizor. W katach zalegaja dzieci, ktorych jest tu bez liku.Do okola domow panuje nieporzadek: podloze jest nieutwardzone i pylaste,stoja wraki samochodow. Wiekszosc tych chat zamieszkuja campesinos-najemni robotnicy.Male miasteczka wygladaja podobnie,z tym ze chaty ustawione sa gesciej, a w co drugiej jest sklepik miscelanea lub taqueria z tanim jedzeniem.Czasami w miasteczku wzdluz drogi ulozony jest chodnik po ktorym maszeruja dzieci w szkolnych mundurkach,ktorych i tak nikt nie uczy angielskiego :(
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (8)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (5)
DODAJ KOMENTARZ
Burta
Burta - 2010-04-18 03:59
Yo!
Dzieki, ze sledzicie nasze losy w Meksyku! Mamy sie dobrze i bawimy sie swietnie. W plazowaniu robimy teraz przerwe. Trzeba pozwiedzac bo pijanych Meksykanow lezacych w sombrerach pod kaktusami jeszcze niewidzielismy. Moze sytuacja odmieni sie w Oaxace. Pozdro!
 
BARBARAREK
BARBARAREK - 2010-04-18 11:51
Witajcie Kochani!!!
Śledzimy Waszą wędrówkę przez Meksyk, ale mało było wpisów.wczoraj nie było nic nowego. dopiero dziś są aż 3.wiem,kłopoty z dostępem do internetu ,no i pewnie brak czasu.
przy tylu wrażeniach ,nie dziwię się.Ja niestety nie pojechałam w góry ,bo mam zapalenie gardła.Leżałam 4 dni,dziś wstałam, bo jutro jadę do pracy.Myślami jestem z Wami i nie tylko.Wasze opisy i zdjęcia pozwalają być bliżej Was.Tak ,poza tym ,jest ok.,babcie są zdrowe i przekazuję wszystkie informacje od Was na bieżąco,co Je uspakaja.Wszyscy ślemy Wam ucałowania i pozdrowienia i miłego dalszego zwiedzania. Mama
 
j.
j. - 2010-04-20 16:34
Burta pisz więcej a wydawca sam się znajdzie. Wtedy On będzie płacić, Wy jeździć, Ty pisać i... wszyscy żyli długo i szczęśliwie.

pozdr
j.
 
choch
choch - 2010-04-20 21:38
tej
Młody no już nie kuś tymi plażami i cenami tequili bo nam lejce puszczają pomału!!!
No i wystaw zdjęcie z żółwiem, bo nie wierze że nie masz!!
 
BARBARAREK
BARBARAREK - 2010-04-21 16:54
I co się z wami dzieje?
Proszę o bieżące informacje i opis wrażeń , bo chcemy chociaż częściowo uczestniczyć w waszej wyprawie.U nas bez zmian.Ja czuję się dobrze i babcie tez.Slemy Wam ucałowania.
mama
 
 
Burta
M.F. Kaczmarek
zwiedził 2% świata (4 państwa)
Zasoby: 31 wpisów31 41 komentarzy41 169 zdjęć169 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
01.04.2010 - 30.04.2010
 
 
10.09.2009 - 07.10.2009