Geoblog.pl    Burta    Podróże    Meksyk 2010    Dzien w siodle - wulkan Paricutin
Zwiń mapę
2010
06
kwi

Dzien w siodle - wulkan Paricutin

 
Meksyk
Meksyk, Paricutín
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10335 km
 
Wulkan Paricutin. Do miesciny Uruapan przyjechalismy specjalnie by udac sie na pobliski wulkan i zobaczyc wioske San Juan zalana przed kilkudziesiecioma laty przez lawe ze wspomnianego wulkanu.Pod wulkan podjezdza sie konno.Trwa to okolo 3 godzin.W tym czasie przejezdza sie chwile przez plantacje awokado,pozniej krajobraz robi sie preriowy,by na koncu przypominac ksiezyc obrosniety skapo karlowatymi drzewkami.Uczucie niesamowite,szeczegolnie dla kogos kto pierwszy raz siedzi na koniu.Szlo nam jednak znakomicie. Dotarcie do stozka wyrastajacego z moza zastyglej lawy robi erazenie nie mniejsze niz uhrzenie piramidy w Teotihuacan.Gorzej jest juz z pieszym wdrapaniem sie na gore.Kazdy krok postawiony ku gorze oznacza zjechanie na sypkiej mieszance kamieni i pylu o pol kroku. Z gory podziwiac mozna przepiekna panorame oraz jezory zastyglej lawy.Powrot to kolejne kilka godzin z przerwa przy zalanej wiosce.Prawde powiedziawszy z grubej warstwy lawy wystaja tylko fragmenty kosciola.Widok jego wierzy z oddali powalalby jednak na kolana,gdyby nie siedzialo sie na koniu ;)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (9)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
dorbarann
dorbarann - 2010-04-12 20:48
3godziny na koniu? O rany to musi dupa boleć. Pozdrawiam ochładzająco.
bezpiecznej podróży. A widoki przepiękne :-),
 
 
Burta
M.F. Kaczmarek
zwiedził 2% świata (4 państwa)
Zasoby: 31 wpisów31 41 komentarzy41 169 zdjęć169 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
01.04.2010 - 30.04.2010
 
 
10.09.2009 - 07.10.2009