Tecolutla i El Tajin

Z Veracruz droga biegnaca wzdluz wybrzeza dotarlismy do miejscowosci Tecolutla bedacej poczatkiem Costa Esmeralda. Jest to klasyczna nadmorska miescina do ktorej zjezdza sie na wypoczynek meksykanska klasa srednia. Jej plaze,podobnie jak wszystkie tej czesci wybrzeza Atlantyku, nie robia takiego wrazenia jak te nad Pacyfikiem. Przypominaja raczej te nadbaltyckie. Piasek jest na nich drobny i przyjemnie uklada sie pod stopami, jednak jego kolor jest taki jakby kremowy . Plaze sa szerokie, po czesci zastawione licznymi krytymi liscmi daszkami,pod ktorymi zwisaja hamaki. Co chwile brzegiem moza, gdzie piasek jest mokry i przejezdny, przemykaja sprzedawcy roznosci. Najbardziej uzyteczni sa ci pchajacy swe wozki z alkoholem. Coco loco - czyli wieloskladnikowy drink w swiezo lupanym orzechu kokosowym - zostal moim faworytem. Kamila nadal obstaje przy margaricie i pinacoladzie.

Jako, ze nasz ziomek od snorkelingu podeslal nam kilka zdjec z Acapulco, wrzuce zatem dwa z nich zamiast tych przedstawiajacych nadbaltyckie plaze.

Tecolutle postanowilismy odwiedzic takze ze wzgledu na to co znajduje sie w jej poblizu - El Tajin. By tam dotrzec trzeba przejechac kawalek autobusem (z muzyka na zywo oczywiscie) i taksowka colectivos (normalny samochod osobowy, jednak zabierajacy pasazerow tak jak ukrainskie marszrutki - dopoki da sie zamknac drzwi). Wejscie na stanowisko El Tajin niczym sie nie wyroznia - jest gwarne i otoczone licznymi kramami. Uczucie ktorego doswiadcza sie po przejsciu niedlugiej sciezki wiodacej ku ruinom jest jednak niepowtarzalne. Stanowisko zlokalizowane jest na stosunkowo niewielkiej plaszczyznie otoczonej niewielkimi gesto porosnietymi wzniesieniami. Ludzi jest tam bardzo niewielu. Kazdy poczuc wiec moze jakby osobiscie, na nowo, odkrywal to wspaniale miejsce pochloniete juz po czesci przez nature. Jest to naprawde niesamowite wrazenie. Prawda jest oczywiscie taka, ze dzis to ludzie wydzieraja je po kawalku przyrodzie, ktora jest tutaj nadwyraz bujna. Zarosla sa geste niczym dzungle Indochin, podobnie zreszta jak tutejsze parne powietrze.

Zdjęcia (8)

Komentarze (0)