W filmie Skazani na Shawshank dwaj glowni bohaterowie chcieli, i udalo im sie to, wiesc spokojne zycie w pewnej miescinie w Meksyku. Bylo to Zihuataneho. Wcale im sie nie dziwimy. Slonce, plaza, kolorowe drinki...
Zdjęcia (4)
Komentarze (4)
BARBARAREK - 2010-04-11 10:17
Witajcie!!!Miło pobyć w Meksyku razem z Wami !!! To jest dobry pomysł,że na bieżąco śledzimy Waszą wędrówkę przez Meksyk i w ten sposób poznajemy ten kraj .Kontakt z Wami ułatwia przeżyć tak długą rozłąkę. Mimo wszystko tęsknię i czekam na wasz powrót. Póki co , życzę Wam wielu miłych wrażeń i przyjemności. Ślę ucałowania i pozdrowienia ,również od Babci. Mama
Arek - 2010-04-11 11:50
Zwiedzam z Wami ten Meksyk. Ktoś w końcu musi pilnować, aby Apostoł św. Mooto Kimury pamiętał o swoich obowiązkach;). Bawcie się dobrze. Pozdro
chochol - 2010-04-12 19:54
OY! Wlasnie z N. nadrobilismy zaleglosci blogowe i jestesmy zmiazdzeni zarowno zdjeciami(zwlaszcza Burta na koniu) jak i opisem, wiem ze teraz sie smazycie popijac kolorowe drinki ale pamietajcie o nas i o tym ze zwiedzamy razem z wami!!! p.s. a widziales juz Meksykanow spiacych na ulicy w pelnym upale po calodobowym piciu tequili? p.s. 2. Tych dwoch luji z gitara z pierwszej strony zabieraj do Sierakowa. YO from us.
dorbarann - 2010-04-12 20:54
czy wy też postanowiliście wieść spokojne życie, że was na tej plaży nie widać,....a może to te drinki i trudno camera utrzymać??? pozdrawiam raz jeszcze.