Geoblog.pl    Burta    Podróże    Meksyk 2010    Pierwsze tacos - aklimatyzacja
Zwiń mapę
2010
02
kwi

Pierwsze tacos - aklimatyzacja

 
Meksyk
Meksyk, México Distrito Federal
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 9940 km
 
Kolejna czesc naszych przygod zaczyna sie w miescie lezacym nieomal na wysokosci Rys i wypelnionym 22 milionami niskich ciemnowlosych i grubawych ludzi niemowiacych normalnymi jezykami - w Mexico City. Poczatkowo miasto zadziwilo nas spokojem.Szybko okazal sie on pozorny-jetlag zmusil nas do zwiedzania wczesnym rankiem.Ulice zaczely sie wkrotce zapelniac-drobnymi handlazami,stoiskami z tacos i setkami innych produktow oraz niezliczonymi policjantami-zarowno tymi przywozonymi na pakach pickupow,jak i tymi jadacymi konno w ogromnych sombrerach.Dopiero wtedy budynki o charakterystycznych frontach oraz skwery obsadzone kaktusami uswiadomily nam,ze jestesmy w Meksyku. Wartych zwiedzenia jest tu wiele miejsc,jak zawsze trzeba wybrac jedynie kilka.Pierwszym z nich jest oczywiscie Zocalo-ogromny plac w centrum wraz ze wszystkim co do niego przylega.Udalismy sie zatem podziwiac ogromne murale Diego Rivery w Palacu Prezydenckim oraz katedre metropolitalna.Pomnik JP stoi oczywiscie obok.Ciekawszym miejscem jest jednak Templo Mayor-mizerne pozostalosci stolicy swietnej niegdys stolicy Aztekow-Tenochitlanu, kamieniami z ktorej Cortes wybrukowal plac nowego miasta. Innym ciekawym miejscem jest plac Garibaldi-miejsce w ktorym mariachi oczekuja na chcacych by ich muzyka umilila im chwile przy tequili.
Stwierdzic,ze jest sie wsrod naprawde innych ludzi mozna dopiero w bazylice Guadalupe. Skromnie ubrani meksykanie wpelzaja na kolanach do wypelnionego po brzegu budynku.Pozniej maszeruja sciezka ku miejscu ,,objawienia,, ,niosac przy tym metrowe figurki Marii i czarnego Jezusa oraz robiac sobie zdjecia na plastikowym osiolku przed plastikowa Maria.Wszyscy sa jednak bardzo podekscytowani,z prawdziwa radoscia na twarzach,tak ze nawet swiecace Bozinki na tamtejszych straganach nie odbieraja temu wszystkiemu powagi.
Podobne tlumy dumnych z siebie piknikowiczow spotka sie na pewno w parku Chapultepec.Widac w nim odrazu co jest spelnieniem weekendowych marzem przecietnego mieszkanca Mexico City.Park ten nalezy pokonac by dotrzec do Muzeum Antropologicznego,w ktorym zebrano niesamowite kolekcje sztuki prekolumbijskiej.Brak jej zrozumienia przyprawia o wewnetrzny wstyd,gasza je jednak nieocenione wrazenia estetyczne wywolane kunsztem Olmeckich,Azteckich czy Majowych rzemieslnikow.Trudne do opisania jest natomiast wrazenie wywolane wyrazami usmiechnietych twarzy ceramicznych figurek w obliczu powszechnie towarzyszacej tym kultuom smierci.
Do wielu miejsc w miescie dociera sie niesamowicie tanim metrem.Jest ono podobne do ukrainskich pociagow.Na stacjach wsiadaja do niego sprzedawcy.Gromadza sie na koncu i czekajac na swa kolej przemierzaja wagony oferujac batony,obcinaczki do paznokci,...,plyty cd- tych poznac mozna po glosnikach noszonych na plecach.
Niezwykle istotna strona naszego pobytu w Mexico City jest oczywiscie jedzenie.Duzo by mozna o nim pisac,bo kazdego dnia poznajemy srenio trzy nowe miejsca z porzywieniem.Poki co fakty sa takie:budy przy chodniku,male knajpki, a w nich: tacos,prazone liscie agawy lub tortas: z miesem, cebula z ananasem, salsa,guacamole, czasami mole.Jednym zdaniem:poznajemy sprawcow nadmiernych kraglosci wielu Meksykanow. Wiekszy problem jest z wieczornymi baletami. W zdecydowanej wiekszosci odbywaja sie one bowiem w miejscach w ktorych niedawno ktos jadl kolacje, o nastroju Pitch Pit.Poszukiwania pubow i klubow trwaja.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (18)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
Ania
Ania - 2010-04-06 11:13
To są prawdziwie wakacyjne klimaty!
Mała korzystaj ile się da i uważaj z tequila;-)
czekam na kolejne zdjęcia i opis wrażeń.
Gorące pozdrowionka z ciągle chłodnej Polski.
 
 
Burta
M.F. Kaczmarek
zwiedził 2% świata (4 państwa)
Zasoby: 31 wpisów31 41 komentarzy41 169 zdjęć169 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
01.04.2010 - 30.04.2010
 
 
10.09.2009 - 07.10.2009